czwartek, 14 lutego 2013

Ombres bardzo wild :D

Jakiś czas temu zakupiłam sobie z bardzo dzikiej serii pierwszy egzemplarz od lewej:


 trzymałam na włosach 35 minut sprawdzając stopień rozjaśniania i... nie rozjaśniło mi totalnie nic :D  no może minimalnie w pełnym słońcu pod odpowiednim kątem, stojąc na taborecie itd coś tam może było widać :D

ale ponieważ widziałam, że innym dziewczynom działa (niektórym nawet za bardzo) postanowiłam po pewnym czasie spróbować jeszcze raz, tym razem kupiłam środkowy specyfik, trzymałam 25 minut, coś tam widać :






blondynką póki co nie zostanę ;)

A Wam wszystkim życzę przeudanych Walentynek ! :)

3 komentarze:

  1. Ja byłam wielką przeciwniczka ombre bo twierdziłam że jak nie zrobię sobie odrostów to będę miała to samo ombre :) ale z czasem muszę przyznać ze zaczyna mi się podobać (proszę zauważyć że przyznałam się ) a u ciebie może za ciemne włosy miałaś? ja się nie znam i nie wiem jak to działa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie tak, z resztą nie dość, że pofarbowane mam na ciemno to jeszcze swoje naturalne mam bardzo ciemne, więc mi rzadko co wychodzi ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. tak nawet względnie :D Może spróbuj za jakiś czas znowu? :D

    OdpowiedzUsuń